2.04.2015

DIY Wielkanocne zajączki

Cześć! Trochę się zaniedbało bloga, ale spróbuję to naprawić (ze szczególnym naciskiem na spróbuję). Zostały jeszcze te 3 dni do Wielkanocy, dlatego mam dla Was propozycję na bardzo urocze i milutkie zajączki hand-made. Na pomysł wykonania wpadła moja mama i z chęcią sama zabrałam się za robienie czegoś takiego.

Potrzebne materiały:
- ściereczki do mycia naczyń w różnych kolorach (ale może być też jakiś inny materiał)
- wata do wypchania
- mulina lub coś mulinopodobne i igła
- takie kulkowe, kolorowe waciki (nie wiem jak to inaczej nazwać) - na ogonki dla zajączków
- i oczywiście ozdoby: jakieś naklejki, można wyciąć coś z filcu, przydadzą się również plastikowe oczka, sznureczki i wstążeczki, czego dusza zapragnie



Sposób wykonania:
Ogólnie jest to bardzo proste. Na ściereczce rysujemy odręcznie (lub odrysowujemy od gotowej formy- co bardzo polecam, można wyciąć jedną i będzie na długo) naszego zajączka - pamiętajcie, że trzeba to zrobić podwójnie. Później zszywamy obie części ze sobą - ja użyłam fastrygi, jednak inne ładne ściegi będą równie dobre (niestety moje umiejętności krawieckie są, łagodnie mówiąc, dość marne). Obszywamy prawie do końca- zostawiamy tylko dziurę na tyle dużą, aby zmieściła nam się wata (musimy wypchać nią całego zajączka). Po wypchaniu zszywamy do końca.
Dalej to już estetyka. Najważniejsze, żeby zrobić zajączkowi buzię, ogon i łapki - reszta wg uznania. Ja dorobiłam mu jeszcze pisankę, dzięki czemu wygląda ładniej. Ale w tej fazie możemy wyżyć się twórczo - wstążki, naklejki, guziki i inne rzeczy jak najbardziej dozwolone!


Tą samą metodą możemy wykonać też inne ozdoby - np. kurczaczki (niestety nie mam zdjęcia, bo pojechały na konkurs mojego brata >ach ta samodzielna praca ośmiolatka...<). Powiem szczerze, że to bardzo fajne zajęcie i chyba zabiorę się za hand-made w wolnych chwilach. Zawsze można podarować komuś coś miłego, coś, w co włożyliśmy trochę własnej pracy i serca :)

Na koniec chciałabym życzyć wszystkim wesołych, zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt Wielkanocnych, żeby minęły Wam w miłej, rodzinnej atmosferze, oczywiście smacznego jajka i mokrego dyngusa (patrząc na prognozę pogody, o to ostatnie nie trzeba się martwić)!

Trzymajcie się!