22.07.2013

Packing

Dzisiaj tak na szybko: jak już wspominałam, jutro wyjeżdżam do Londynu, dlatego postaram się zrobić nowy post od razu po przyjeździe (czwartek, 1 sierpnia). Bardzo się cieszę i jestem podekscytowana, bo w Londynie, ani w ogóle w Anglii, jeszcze nie byłam. Na pewno będzie to fajne doświadczenie :)
 
Dodaję jeszcze zdjęcie prawie spakowanej walizki :D
 Niby mają być upały, ale i tak biorę wszystkie rodzaje spodni i spodenek jakie mam, kurtkę jeansową, 2 pary butów (w 3 jadę), 2 bluzy, koszulę, kilkanaście bluzek z krótkim rękawkiem i jedną na ramiączkach, jakąś apaszkę i kaszkietówkę. No i wiadomo, ręczniki, kosmetyczka, klapki itd., takie oczywiste rzeczy. Oprócz tego 2 książki do czytania, jakiś blok i ołówki (uznałam, że szkicownik będzie za ciężki), aparat, telefon i słuchawki i chyba tyle. Więcej już Was nie zamęczam.


To by było na tyle, do napisania! :D

20.07.2013

New projects

No tak wiem, miało być kilka dni temu, ale z racji tego, że jak czegoś nie muszę to często sobie daruję, jest dopiero dzisiaj ( i to bez zdjęć prezentów, ale to kiedyś można przy okazji ). Nie jest to blog o moim życiu, więc nie będę relacjonować ostatnich dni, wspomnę tylko, że w poniedziałek byłam w Warszawie, w środę z przyjacielem w Krakowie, oprócz tego jeżdżę sobie z bratem na boisko grać w piłkę, a jutro muszę zacząć się pakować do Londynu (już we wtorek!). I w sumie to tyle, nie wiem, czy przed wyjazdem jeszcze coś napiszę, ale relacja z obozu być powinna :)
Tak więc przechodzę do projektów:


 1. Tak, przerysowane, teraz jak patrzę to nogi wydają mi się dziwne, ale tak w sumie to projekt zrobiłam już z 1,5 miesiąca temu... A przerysowane miało być :) Ogólnie to chodziło mi o stworzenie takiego klimatu marynarsko - retro, chociaż częściowo. Dlatego granatowa bluzka z bufkami i białym kołnierzykiem w kropki jest, do tego czerwona spódnica przewiązana w pasie białą wstążką, czarne sandały z białym (niskim!) obcasem, a także dodatki: złoty zegarek i bransoletka z białych pereł. No i fryzura, makijaż, sama twarz modelki... myślę, że robią swoje.




2. Ten projekt podoba mi się jednak zdecydowanie bardziej. Faktem jednak jest, że zdjęcie do niczego, przepraszam Was bardzo. Ogólnie jest bardzo prosto. Biała, zwiewna sukienka z koronką na końcu, sandałki na koturnie w brązowych odcieniach z żółtym kwiatem na kostce, a jako uzupełnienie look'u delikatna, jasnoróżowa bransoletka ze złotym serduszkiem i wianek. Tak, wianek, bo chodziło mi o wygląd a la driada. Składa się on z różowych i niebieskich kwiatów oraz wystających źdźbeł trawy. No i włosy - falowane, blond, jeszcze blada cera, drobna twarz - no, ja bardzo lubię taki wygląd ^^

Na razie Was żegnam i... hm, do napisania! <3

13.07.2013

Birthday Girl

No więc... dzisiaj mam urodziny! :) Ahh, już 14, ten czas serio szybko leci. Ale z tej okazji zrobiłam urodzinowy projekt: nic specjalnego czy bardzo oryginalnego, jednak na pewno rzuca się w oczy, bo jest kolorowy i radosny. Jeśli chodzi o moje "świętowanie", to przyszła do mnie przyjaciółka Julka (dostałam od niej przecudowny i słodki wisiorek, pokażę go w następnym poście). Pogadałyśmy, coś zjadłyśmy i grałyśmy w taką świetną logiczną grę "Chocolate Fix" - polega na ustawianiu czekoladek na polach zgodnie ze wskazówkami, oczywiście trzeba ułożyć je dobrze (są odpowiedzi). Doszłyśmy aż do poziomu 'Expert" (my geniusze), jednak musiałyśmy zakończyć zabawę na poziomie 33, bo Julka musiała iść. Od rodziców dostałam jeansy o długości 7/8 w kropki, a jeszcze jutro jadę coś sobie kupić :) Torty miałam w sumie 2, oba pyszne. Ok na razie tyle, przechodzę do projektu:


To tak: składa się on z białego topu na ramiączkach z balonikami, czapką urodzinową i napisem "Birthday Girl", taki typowo urodzinowy. Spódniczka jest w kolorze żółtym neonowym, to jedyne zdjęcie, na którym udało się to uchwycić ( a zdjęcia robię telefonem więc wiecie). Do tego białe rajstopy w kolorowe (różowe, fioletowe i niebieskie) groszki i różowe buty inspirowane niskimi Martensami, które bardzo mi się podobają. Dodatków nie ma żadnych, w sumie są niepotrzebne, a jeśli ktoś by się uparł, to pasuje tu tylko coś delikatnego i prawie niewidocznego. W dodatku rude włosy modelki robią za wspaniały dodatek ;)

Jutro postaram się dodać nowy post ze zdjęciem prezentów oraz 2 nowych projektów, o których dzisiaj po prostu nie chciało mi się pisać. Pa! <3

4.07.2013

First days of vacation

Cześć! Tak jak obiecałam, dodaję post z nowym projektem :) Wprawdzie miał być on wczoraj, ale jednodniowe opóźnienie to nic takiego. Te pierwsze (ciepłe!) dni wakacji spędziłam nawet pracowicie w znaczeniu artystycznym - od wtorku do dzisiaj chodziłam z koleżanką Madzią na plener do parku Jordana i było super! Wynikami tego jakże owocnego działania są: niedokończony szkic drzewa i latarni, niezbyt udany obrazek wykonany akwarelą i rysunek zrobiony tuszem, który również przedstawia drzewo. W sumie to nie bardzo mi się on podoba, ale pani powiedziała, że jest dobry więc może jednak...A tak to planuję jeszcze wybrać się do Biblioteki Wojewódzkiej i pożyczyć duuużo ciekawych książek, bo w domu raczej nic już nie mam. I pewnie spotkam się z paroma osobami, mam też nadzieję, że ktoś wpadnie do mnie na tort 13 lipca >urodziny< :D
Dobra dobra, teraz czas na projekt.


Tak naprawdę to nic specjalnego, ot tak taki wakacyjny, niezobowiązujący outfit. Jak dla mnie to najlepszą jego częścią są wysokie, żółtoneonowe sandały, które mają dosyć ciekawą formę, czy jakby to ująć. Do tego jeansowe shorty z tymi "nitkami", stylizowane na takie "ucięte", wiecie, o co chodzi ;) Reszta jest całkiem zwyczajna, kolorowe bransoletki i czarny rzemyk (nie chciałam przesadzić z dodatkami) i zielona, krótka bluzka z napisem "holidays". Na początku miałam dać na niej jakiś wzór, na przykład palmy, ale ze wzorami na tak amatorskim stopniu projektowania, na jakim jestem, to różnie bywa. Dlatego wybrałam napis :)

Mam nadzieję, że Wam się podoba, i życzę miłego leniuchowania!!! Niedługo następny post z następnym projektem ^^

2.07.2013

Dots on my dress

Hej! Dzisiaj nareszcie udało mi się dodać zdjęcie tego projektu, który zrobiłam już ok. 2 miesięcy temu, ale ze względów technicznych nie mogłam zrobić o nim posta. Zdjęcie jest takiej sobie jakości, więc kolorystyka może się trochę różnić od tej w rzeczywistości, ale ogólny zarys jest widoczny :)
Tak więc: głównym elementem całego stroju jest błękitna sukienka w białe kropki. Do tego, żeby przełamać tę dziewczęcość i delikatność, dodałam czarną ramoneskę ze złotymi zamkami na rękawach, czarne rajstopy (z racji tego, że projekt był na wiosnę, która była dosyć chłodna, miały być one grube), szare podkolanówki czy coś w tym stylu, ważne, żeby były tak podwinięte, brązowe botki na koturnie, jeden bardziej subtelny akcent: brązowy, zaplatany pasek i okrągłe lenonki w złotej oprawie. Być może sama w sobie modelka nie jest też zbyt ważna, ale ja jakoś staram się dopasowywać ich wygląd, kolor włosów, wyraz twarzy tak, aby oddać charakter całego projektu. Dlatego ta ma ognistorude włosy i specyficzną minę, bynajmniej nie jest taką "good girl" :)
Na dzisiaj już kończę i lecę oglądać "Grę o Tron" (naprawdę uzależnia, muszę przeczytać książkę!), a jutro dodam kolejny post z nowym projektem - typowo letnim. Papa :)



PS: Aha, pozdrawiam serdecznie Olgę, pewnie to przeczyta <33