31.12.2013

The end of 2013

The end of 2013
Dzisiaj ostatni dzień 2013 roku... Mam nadzieję, że był on dla Was udany i przyniósł więcej radości niż smutków. Życzę Wam jednak tego, żeby ten kolejny - 2014 - był jeszcze lepszy, pełen sukcesów i spełniających się marzeń. No i oczywiście udanej zabawy sylwestrowej (już za chwilę, kurcze). Spędźcie te ostatnie chwile w starym roku jak najlepiej!
"Love always,
Julia" :)

23.12.2013

All I want for Christmas is...

No to.. nareszcie kolejny post. Z nowym projektem, uauć, brawa dla mnie... :D Suknia jest bardzo świąteczna, chociaż wątpię, aby na zwyczajną wieczerzę wigilijną ktoś coś takiego ubrał, haha. Nie będę jej opisywać, bo w sumie wszystko widać na zdjęciu, kolorystycznie to się zbytnio nie wysiliłam, a o materiałach nie mam zielonego pojęcia, więc co się będę wymądrzać :D
Ale.. jak Wam idą przygotowania do Świąt? U mnie jest jak zwykle wielkie pieczenie, gotowanie, sprzątanie... Chociaż ja nadal średnio czuję to wszystko. Może jutro, jak ubierzemy choinkę będzie bardziej świątecznie. A może za niedługo, jak przyjedzie rodzina... Zobaczymy :)
I pewnie w najbliższym czasie nie będę miała czasu na pisanie (chociaż postaram się dokończyć kolejny projekt), więc chcę Wam życzyć wesołych, rodzinnych Świąt, spędzonych w miłej, ciepłej atmosferze, wymarzonych prezentów pod choinką, spełnienia wszystkich marzeń, zdrowia, radości, i ogólnie całej tej magicznej atmosfery, żeby ten czas był najpiękniejszy i spędzony z tymi, których kochacie. Wesołych Świąt!!! <3


kurczę, tak średnio widać śnieżynki na górze sukni, które są srebrne.. ale to nic, jakby co, to one tam są ;D

1.12.2013

Hello, December...

No to mamy 1 grudnia :) Ja osobiście bardzo lubię święta i całą tą atmosferę, może jest to zbyt komercyjne i skupione na "wartościach" materialnych, a nie tradycjach i rodzinie (a przecież to jest w tych świętach najważniejsze!), ale to wszystko ma w sobie tę magię i urok. Strasznie lubię też przygotowywać kartki dla najbliższych, piec ciasteczka, chodzić na roraty, albo po prostu robić coś innego słuchając przy tym świątecznych piosenek.. ^^ I w sumie to najprzyjemniejsze jest to robienie czegoś dla innych, i nie mówię tu tylko o prezentach. Bo adwent to taki czas, kiedy chcemy się zmieniać i być lepszym człowiekiem, bo o to też w życiu chodzi. Dlatego cały grudzień jest taki magiczny, naprawdę. Trzeba tylko umieć to dostrzec w codziennych uczynkach i popatrzeć inaczej na świat, z większym optymizmem i lepszym nastawieniem. 
No i mimo że adwentu dopiero początek, to dzisiaj duuużo świątecznych inspiracji.. bo w sumie to czas leci naprawdę szybko!
I ostrzegam, że sporo tych "Hello December" :D























A kto wie, czy za rogiem
Nie stoją Anioł z Bogiem?
I warto mieć marzenia
Doczekać ich spełnienia.
Kto wie czy za rogiem
Nie stoją Anioł z Bogiem?
Nie obserwują zdarzeń,
I nie spełniają marzeń?
Kto wie?
Kto wie?
Kto wie?

Papatki <3

26.11.2013

November rain

To dzisiaj obiecany projekt, nareszcie :D Mimo że miała być suknia Hufflepuff, to jednak mi nie wychodziła, a jakoś tak się zainspirowałam i zrobiłam taki strój na co dzień Ravenclaw. Znaczy się może bardziej codziennym elementem stroju byłyby spodnie, no ale wolałam spódniczkę (chociaż u mnie spódniczka to jednak okazjonalnie :D). Sam w sobie projekt, rysunek nie jest jakiś bardzo super, ale chociaż jest. No i wiadomo - na żywo wygląda o wieeele lepiej. 



Nie będę się jakoś bardzo rozpisywać, bo wszystko widać raczej na rysunku... Dodam tylko, że koszula ma być trochę połyskująca, kołnierz tak całkowicie, a buty to takie jazzówki niech będą :) Tylko ciężko w takim małym rozmiarze to dobrze narysować i to z wyobraźni, więc są jakie są. A, no i na spódniczce też takie złote refleksy :) I chyba tyle..


A tutaj tak macie pozytywnie jeszcze :D

Papa <3

25.11.2013

60's party

To.. dzisiaj taka mała relacja z imprezy :D Ciuchy wykorzystałam jedynie te, co miałam w domu - jestem zbyt leniwa na jeżdżenie do lumpeksów czy gdzieś w celu poszukiwania tych idealnych... Fakt, może spódniczka przydałaby się w groszki np., bo kratka wtedy zbyt modna nie była, to jednak reszta stroju wydaje mi się okay, więc poszłam tak :) 


 Ja z Olą :)


 Kasia w okularach Michała :D Świetne!


 Kasia, Ola, ja... i Bartek :D


 Ja z Kasią (wyglądam tu masakrycznie.. ale trudno)

Ogólnie impreza była bardzo fajna (jedzenie!), chociaż było mało osób, praktycznie tylko mój rocznik. Ale leciała super muzyka (no dobra, "My Słowianie" to nie lata 60... ale trudno :D) i dobrze się bawiłam. A jutro.. jutro będzie nowy projekt. Niewiarygodne, prawda? Dzisiaj poczułam przypływ energii i się zmobilizowałam. Mam nadzieję, że teraz będę pisać częściej. Bo w sumie pomysłów na posty mam mnóstwo, gorzej z zapałem :D

Do napisania! (jutro, I hope so) <3

17.11.2013

Sweet 60's

"Troszeczkę" zaniedbałam bloga... Ale to chwilowe :) Nowy projekt jeszcze "in progress", niedługo powinien być gotowy (o ile tylko się zmotywuję, bo ostatnio nic mi się nie chce). Albo może zrobię rysunki Geralta i Jaskra... się zobaczy. W każdym bądź razie, w następną sobotę idę na imprezę andrzejkową z oazy... i muszę się ubrać w stylu lat 60. Niby nie takie trudne, bo jest to styl charakterystyczny, ale jakoś nie posiadam takich ubrań w domu i trzeba coś wykombinować :) Z racji tego, że już szukam tych inspiracji, to mogę się nimi podzielić na blogu i coś o tym napisać.


Ikony mody z tamtych czasów? Na pewno Twiggy, Brigitte Bardot, Jackie Kennedy... Poza tym to także okres rozwoju kultury hippisowskiej, pop i op-artu, kina (stało się bardziej popularne), popularyzowania narkotyków, początki nowych subkultur (np. rockersi). Choć niewątpliwie nurt Dzieci Kwiatów stał się najbardziej wpływowym w tamtym czasie.




A muzyka? Moi ukochani Beatlesi, The Doors, Jimi Hendrix, cudowna Janis Joplin, Led Zeppelin, Bob Marley, Pink Floyd, Elvis Presley, The Rolling Stones, Frank Sinatra... i jeszcze wiele więcej :) 





 Jeśli chodzi o to, co konkretnie się nosiło, to do najbardziej znanych elementów stroju należą:
- sukienki skrojone na kształt litery A, z podkreśloną talią
- wzory najczęściej geometryczne, albo paski i kropki
- buty na niższym obcasie, ew. balerinki
- luźne spodnie
- kwiaty
- plastikowa, kolorowa biżuteria, szerokie opaski
- kolorowe rajstopy
- czółenka
- apaszki
- klasyczne połączenia bieli z czernią, butelkowe zielenie, granaty, a w stylizacjach hippisowskich to wszystkie kolory tęczy :D


 A tak na zakończenie, to mam prośbę: jakby Wam coś przyszło do głowy, jak mogę się przebrać, to piszcie! :D

Papa! <3

31.10.2013

Oh, it's Halloween

Może i nie będzie zbyt "halloweenowo", jakby to wynikało z posta, ale nawiązanie będzie. Święta tego nie obchodzę, chociaż zawsze chciałam tak chodzić i zbierać te cukierki... Ale trudno.
Dzisiaj mam zdjęcia 2 czarodziejek - Yennefer z Vengerbergu i Triss Merigold... Mówi Wam to coś? No, tym, którzy czytali serię Sapkowskiego "Wiedźmin", to na pewno :) Planuję narysować też innych bohaterów książki, ale akurat miałam 2 takie fajne kartki, więc na razie jest tyle. Zdjęcia niestety nie oddają kolorystyki rysunków, są takie dosyć smętne, powiedziałabym. No i strasznie się odbija światło na włosach Yen, przez co są szaro - czarne (ten szary to przez ołówek). Aczkolwiek ogólny zarys widać, to najważniejsze :)
Enojoy! :3



 Ah to światło...



 Tutaj tak dla porównania ;)


A tu moja dynia, którą wycięłam zupełnie sama! Strasznie mi się podoba :D

27.10.2013

Ballerinas quick sketches

Z racji tego, że nie mam żadnych nowych projektów, fajnych rysunków ani nic takiego, dzisiaj dodam tylko zdjęcie moich szybkich szkiców baletnic. Tak mnie jakoś wzięło :) Brakuje mi tutaj szkiców tuszem, ale postaram się też kiedyś takie zrobić. I muszę kupić taki papier jak ten, na którym robiłam te szkice (gramatura 160!), świetny jest. Wtedy pewnie pojawi się takich więcej (I hope so). 
Enjoy! ^^


Ja najbardziej lubię ten środkowy, jeśli miałabym wybierać. Może praca nie jakaś super, ale nie mogę Was tak zaniedbywać :)

20.10.2013

Some autumn photos from Slovakia and Cracow

Hej! Dzisiaj będzie duuużo zdjęć, serio. Pierwsza część będzie się składała ze szkolnej wycieczki na Słowację do Jaskini Bielskiej, Starego Smokowca, Wodospadów Zimnej Wody i Hrebienok.  Druga to wczorajsze warsztaty fotograficzne ze szkolnego kółka w Krakowie :) Oczywiście, po zrobieniu kilkunastu zdjęć rozładował mi się aparat (ma się to szczęście), na szczęście jednak moja przyjaciółka Aga poratowała mnie swoim telefonem, który robi bardzo dobre zdjęcia (minusem jest tylko brak zooma, ale trudno). Mam nadzieję, że zdjęcia Wam się spodobają :)

Wycieczka była bardzo udana, oczywiście najfajniej było w autobusie (What does the fox say?), wstąpiliśmy też do McDonalda (największa atrakcja), no i się nachodziliśmy baaardzo dużo. Szkoda, że nie mam zdjęć z jaskini, ale nie wolno było robić (znaczy się jedno zrobiłam, ale z ukrycia, więc jest takie sobie). Na początku nie chciałam jechać, ale na pewno nie żałuję :) Najbardziej podobały mi się wodospady, serio były świetne, szczególnie na żywo.


 W drodze do jaskini






 Przy wejściu do Jaskini Bielskiej


 Kościółek w Starym Smokowcu


 Kolejka ze Smokowca na Hrebienok


 Wodospady Zimnej Wody
 

 Kamienie Maka-Paki! :D


 Przeźroczysty smoczek, bardzo ciekawe ;) Ale zdjęcie fajnie wyszło :)


 Idziemy, idziemy... Długo jeszcze?


Targ w jakimś miasteczku, taki wybór magnesów... To był mój największy problem w tym tygodniu, serio. Ale w końcu wybrałam :D

Na plener pojechaliśmy na Salwator i pod Kopiec Kościuszki. W sumie to spędziliśmy tam ze 4,5 godzin, ale było super. Razem z panem obgadywaliśmy sobie innych nauczycieli, zawsze spoko ;) Ale pan jest wyluzowany i jest jednym z naszych fajniejszych nauczycieli, więc nie ma sprawy. No i oczywiście zrobiliśmy mnóstwo zdjęć (stwierdzam, że większość jak zwykle nie nadaje się do użytku zewnętrznego). Na szczęście kilka w miarę dobrych się znalazło, dlatego zapraszam do oglądania :)



























Zdjęcie zrobione przez moja przyjaciółkę Agę :)


Do napisania, papa! <3