6.11.2014

Matejko, moda i ja

Cześć cześć! Czas leci tak szybko i już mamy listopad... To chyba najmniej lubiany przeze mnie miesiąc w roku; niby dobry na zadumę i refleksję, ale jest to ostatni miesiąc przed adwentem i Bożym Narodzeniem i zawsze okropnie mi się dłuży. Ale nie ma co narzekać, wszystko ma swój urok i trzeba go dobrze wykorzystać :)
Nareszcie zebrałam się w sobie i dokończyłam pracę, którą zaczęłam jakoś pod koniec tamtego roku szkolnego na lekcji plastyki... Jest to niezbyt udolne odwzorowanie ryciny Jana Matejki ze zbioru "Ubiory w Polsce 1200 - 1795", a rycina, którą rysowałam ja, przedstawia stroje polskie z lat 1576 - 1586. Jednak nie ma co się w ogóle porównywać z mistrzem, więc o czym ja tu mówię :D Mimo wszystko rysowanie tego sprawiło mi przyjemność, choć było momentami dość trudne - to chyba mój pierwszy rysunek w całości i "na czysto" wykonany cienkopisem, także o poprawkach nie było mowy. Jak sami zobaczycie, niektóre elementy (zwłaszcza twarze) są inne niż na pracy Matejki, ale, jak napisałam - raz postawioną kreskę trudno było poprawić. 
Mam nadzieję, że rysunek Wam się jednak spodoba. Dla porównania umieszczam też oryginał - oglądajcie, oceniajcie i komentujcie! :)


Wiem, że się zachwyciliście - niestety, to nie jest ten mój rysunek...


A tak, nie zmieścił mi się jeden gość - no trudno

"Artystyczne" ujęcie...

Trzymajcie się!

1 komentarz: