Jednak post nie miał być w żadnym razie formą wyżalenia się czy esejem zawierającym moje przemyślenia nt. organizacji czasu i innych głupot, które możemy znaleźć na prawie każdym "lajfstajlowym" blogu. Mój blog jest przecież o modzie. No ok, dobrze wiemy, że tylko z założeń... ale coś tam się pojawia! A z racji tego, że w kilku różnych magazynach znalazłam inspirujące zdjęcia typu "To będzie MUST HAVE tej jesieni!" i poczułam nieodpartą chęć zrobienia z nich kolażu, zapraszam Was dzisiaj do obejrzenia tego w tym poście.
Nie wiem czemu na bloggerze to jest takie ciemne... wybaczcie
Nic odkrywczego, nic też - jak mówi tytuł posta - kreatywnego (tak, po to ten cudzysłów). Ale chciałam się wreszcie wyżyć robiąc coś. Nie trzeba dużo pisać, zdjęcia mówią same za siebie - idealne rozwiązanie.
> co z tego, że tekst ma 16 wersów, a mógłby mieć 6. Nic z tego <
Wreszcie trochę dobrego, starego sarkazmu. I złośliwości. Wracam dawna ja.
Buźka! <3
Buźka! <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz